Gotowanie może być naprawdę niebezpieczne. Pewna mieszkanka północnych Włoch doświadczyła tego na własnej skórze. Miała właśnie pokroić warzywa, gdy nagle eksplodowały jej w rękach.

Włoszka podzieliła się swoją historią z lokalnymi mediami. Jak sama mówi, to „dziwna, ale nieco niepokojąca historia”. To przecież niezwykłe, że karczochy pojawiają się w naszych kuchniach.

Karczoch eksplodował w jej rękach. „Wybuchowy karczoch istnieje”.

Ten niewinny, ale nieco humorystyczny „wypadek” miał miejsce w mieście Varese w północnych Włoszech.

„Czyściłem warzywa. Zacząłem od liści na dole, aby dostać się na górę, gdzie karczoch jest lżejszy. Kiedy przeciąłem go po raz drugi, pojawiła się iskra, potem odgłos eksplozji i chmura dymu. Na nożu pojawił się ślad sadzy”.

– powiedziała kobieta w wywiadzie dla Varese News.

Po eksplozji unosił się zapach, który wydawał się być pozostawiony przez petardy.

„Na litość boską, nic poważnego się nie stało, nie było żadnych szkód, ale szczerze mówiąc, to trochę niepokojące”.

– dodała.

Dlaczego karczoch eksploduje? To może zdarzyć się każdemu z nas

Portal Varese News nas nie opuszcza bez odpowiedzi, dlaczego to warzywo eksplodowało. Okazuje się, że karczochy mogą eksplodować dzięki azotanowi amonu, który jest jednym z najczęściej stosowanych nawozów, a także składnikiem wielu rodzajów materiałów wybuchowych. Jego obecność wewnątrz karczocha może zatem powodować tego typu eksplozje.

Kobieta podkreśla, że chociaż eksplozja karczocha nie wywołała u niej traumy, to „teraz nie możemy ufać nawet warzywom”. Warto również pamiętać, że dazotan amonu jest toksyczny po spożyciuWarto więc wybierać produkty z zaufanych źródeł.

Powiązane artykuły:

Rozbił jajko i nie mógł uwierzyć. Nie ma w nim ani kawałka białka, ani krwi. „Teraz będę się bał”.

Czy kurze pióra mogą zastąpić mięso? Pierwsze recenzje są już dostępne. „Smakuje jak prawdziwe”